poniedziałek, 2 stycznia 2017

Nowy, 2017. Rok


Chcąc nie chcąc, jest Nowy Rok. Czysta kartka, nowe możliwości, szanse, nadzieje, a jednocześnie kontynuacja tego, co robimy na co dzień. Wewnętrznie odczuwam jakiś dziwny lęk przed tym rokiem, trochę się go obawiam, sama nie wiem czemu. Z drugiej strony chce żeby to był dobry i fajny rok.

OCZEKIWANIA?

To raczej plany. Niedługo kończy nam się termin wynajmu obecnego pokoju, trzeba już szukać nowego lokum, co na Islandii jest nie lada wyzwaniem. Chciałabym też zmienić pracę na taką na cały etat. 

Bardzo bym chciała wrócić do aktywniejszego trybu życia. Moim błędem było nie zabranie ciuchów sportowych przez co nie mam w czym biegać, a ceny takich ubrań tutaj są naprawdę kosmiczne. Planuję więc spacery, przynajmniej 30 minut dziennie. Brakuje mi świeżego powietrza i dziennego światła, przez co mogłabym non stop spać, a i tak będzie mi mało. Może jakieś dywanówki? Zobaczymy :) 

Mam nadzieję, że takie małe rzeczy przywrócą mi energię, bo przez brak słońca szwankuje mi samopoczucie, jestem rozchwiana i często przygnębiona. 

PLANY?

Moim jedynym planem, oprócz tych wyżej, jest urlop w Polsce. Jeszcze nie wiem kiedy, ale to punkt obowiązkowy tego roku. Bardzo tęsknię za moimi górami, domem i rodziną. Nie wiem, czy kiedykolwiek poczuję się tutaj jak w domu dlatego mam nadzieję, że tych kilka lat dość szybko minie i będę mogła wrócić do swoich zielonych gór :) 

Na ten Nowy Rok- wszystkiego dobrego! :) 

2 komentarze :

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.