środa, 22 marca 2017

Dzika Islandia

Od ostatniego wpisu minął prawie miesiąc. Mój marzec to były głównie przygotowania do zmiany pracy, planowanie urlopu i kilku następnych miesięcy. Momentami było ciężko, a lepiej się nie zapowiada. Dobrze, że w domu mam Chłopaka, który zabiera mnie na spacery :)



Islandia ma to do siebie, że naprawdę nie trzeba daleko szukać czy wyjeżdżać, żeby być blisko przyrody. Wystarczy wyjechać za Reykjavik żeby móc zobaczyć pola pełne koni czy baranów. Tak się super składa, że nad naszym blokiem mamy las, a stamtąd prostą drogę nad rzekę i zaporę wodną, a kilkaset metrów niżej piękny, mały wodospad.




Wspominałam już chyba gdzieś, że przyroda mnie uspokaja. Wodospad robił niezły szum, ale bardzo miły dla ucha.



To moje absolutnie ulubione zdjęcie!

A w centrum prawdziwa wiosna :)


Uwielbiam ten staw i te gęsi!

To tyle na dziś :)

2 komentarze :

  1. Piękne zdjęcia! Od jakiegoś czasu mam zamiar odwiedzenia Islandii, chyba mnie przekonałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chociaż należę do tych, którzy zdecydowanie wolą jak im ciepło, to na taki spacer z chęcią bym się wybrała. Ten wodospad wygląda bajecznie! A tak z ciekawości, jakie temperatury mniej więcej panują wiosną, teraz na Islandii?

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.